Strony

środa, 27 stycznia 2016

DIY- cotton balls lights

Przed nami remont pokoju dla dzieci. Już jakiś czas regularnie przeszukuje internet szukając inspiracji jak urządzić pokój dla dwuletniej dziewczynki i niemowlaka. Zależy mi najbardziej aby pokój był minimalistyczny a zarazem przytulny tak aby L czuła się w nim jak w swoim małym królestwie i był praktyczny dla noworodka jak i dla mnie. Tak aby zabawki mogły schować się szybko np do jakiejś ciekawej skrzyni, pojemników czy koszy, było miejsce do zabawy, czytania i rysowania. Piszę tak jakbym miała do zagospodarowania ogromny pokój a prawda jest taka, że wcale nie jest on za duży no ale czego się nie robi dla uśmiechu dziecka! Każdy wie, że największy sęk tkwi w szczegółach czyli dekoracjach. Niektóre z nich już czekają na swoją kolej i z niecierpliwością czekam, aż będę mogła pięknie wykończyć pokój!

  Najlepszymi dekoracjami, które nadają naszemu M ciepła i charakteru są te rzeczy które można zrobić samemu. Jedną z takich rzeczy które wpadły mi w oko są sławne już w całym internecie Cotton bals'y Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem ich zakupu, ale zawsze było tak jakoś nie po drodze. Więc postanowiłam zrobić je sama, a że pięknie wyglądają są i praktyczne, idealnie sprawdza się również jako nocna lampka w pokoju maluchów.

Co potrzebujesz do zrobienia cotton balls'ów

  • Kordonki w wybranych kolorach za zużyłam niecałe 4 na 10 kul 
  • balony na wodę- i silny mężczyzna do ich nadmuchania :)
  • klej wikol
  • ponad połowa szklanki wody
  • miska 
  • igła 
  • lampki diodowe, ja kupiłam w ikea 




Przygotuj nadmuchane balony, postaraj się aby były mniej więcej takiej samej wielkości oraz miskę z wodą, dodaj cały klej wikol i dokładnie wymieszaj.

Zamocz znaczną część kordonka w roztworze  i rozpocznij owijanie do pożądanej  ilości.

 Gdy zakończysz, zamocz cały owinięty balonik w roztworze, odłóż do wyschnięcia. najlepszym miejscem na suszenie zdecydowanie jest kaloryfer po całej nocy baloniki były już gotowe.
 Tak przygotowane baloniki przebij igłą.
 delikatnie wyciągnij balonik za "ogonek"
 Jeszcze tylko lampki  i gotowe!

Mimo, że jest to bardzo pracochłonne ale za to pozwala na zrelaksowanie, efekt jest zachwycający. Lampki pięknie się prezentują w dzień jako dekoracja a w nocy idealnie oświetlają pokój. Przede mną jeszcze jedna porcja zabawy z kulami ale tym razem w innych kolorach.Pochwalcie się swoimi cotton balls'ami? Jakie kolory wybierzecie?

3 komentarze:

  1. No Ania powiem Ci, że ślicznie Ci wyszły:) A gdzie kupiłaś takie małe baloniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają. Baloniki kupiłam w Tiger'ze podobno są również w hurtowni balonów w Tychach na terenach przemysłowych. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Cudne <3 Ja też w domu robię taką samą metodą :)
    Uwielbiam ten klimat :)

    OdpowiedzUsuń